Disney Wiki
Advertisement
Disney Wiki
[[Plik:|center|200px]] Ten Fanon jest częścią fanonu Disney Wiki. Informacje tutaj zawarte mogą, lecz nie muszą pokrywać się z wydarzeniami z filmów, seriali, gier czy książek.

Ok, poprzedni rozdział był taki trochę "nudnawy", ale ten jest chyba lepszy, więcej się w nim dzieje. Rozdział dedykuję wszystkim czytającym! :D

Rozdział 16

Następnego dnia rano królewskie siostry siedziały w pałacowej jadalni. Służba nastawiała na stole mnustwo różnych potraw, o których zwykły mieszkaniec mógł sobie tylko pomarzyć. Były tam między innymi smakowite naleśniki polane syropem klonowym, stos gorących gofrów, jajecznica... Chociaż to wszystko tak wspaniale wyglądało i pachniała, Elsa tylko popatrzyła i nic nie ruszyła.

- Nie jestem głodna. Poźniej coś zjem - powiedziała. 

- Przecież od wczoraj nic nie jadłaś! - odpowiedziała Anna, która właśnie  zajadała się kolejnym omletem - Odchudzasz się  czy co?

- Ależ skąd - uśmiechnęła się Elsa - Po prostu nie mam apetytu. A zmieniając temat : dzisiaj umówiliśmy się wszyscy na lodowisko.

- Ah tak, rzeczywiście! - odparła Anna - Kristoff na pewno przyjdzie, a Olaf powiedział że postara się być. Mówił że ma coś jeszcze do załatwienia.

- Olaf ma coś do załatwienia?

- Może chodzi o jakąś bałwanice - Anna puściła oko do Elsy.

Kiedy Anna skończyła jeść, siostry poszły przygotować się na spotkanie z przyjaciółmi. Mieli spotkać się na łące nad rzeką. Kiedy tam dotarły Kristoff, Sven i Olaf już tam na nie czekali. Anna podbiegła do ukochanego, przytuliła go i pocałowała. Elsa tylko pokręciła głową i uśmiechnęła się do siebie. Ach, ci zakochani! Zbrała się za lodowisko.

- Odsuncie sie troche! 

Kiedy miała już wolne miejsce, ustała na środku polanki i już miała zamienić trawę w lodowisko... ale nic się nie stało. Ale jakto? Elsa zdziwiona spróbowała jeszcze raz i zamiast wytworzyć lud, tak jakby poraził ją troche prąd. Odskoczyła do tyłu zszokowana, potknęła się o kamień i upadła. Zawirowało jej w głowie.

- Elsa! - podbiegła do niej Anna - Co się stało?

- Ja... ja... nie wiem... moja moc... - spojrzała na swoje dłonie.

- Elsa! - wykrzyknęła Anna - Twoje włosy!

Elsa spojrzała na swój gruby warkocz z szeroko otwartymi oczami. Włosy na czubku jej głowy nie były już platynowe, były czarne! Elsa wstała szybko i otrzepała się z trawy. 

- Co sie dzieje? - pytała samą siebie chodząc w kółko raz dotykając włosów, a raz patrząc na dłonie.

- Elsa, spokojnie. Może się czymś zatrułaś? - zapytała Anna.

- Czym? Przecież nic nie jadłam od wczoraj, od... To ciasto! To ciasto od Samanty! To je ostatnio jadłam! Wieiałam że coś jest z nim nie tak! I to pewnie od niego tak źle się wtedy poczułam! Wiedziałam że nie można jej ufać, wiedziałam!

- Elsa, nie wyciągaj pochopnych wniosków. Ja też jadłam to ciasto i jakoś nic mi nie jest...

- Ja już wcześniej zauważyłam. Mój kawałek był jakiś inny... Pewnie coś do niego dodała! - powiedziała gorączkowo Elsa - A ja byłam tak głupia i je zjadłam!

- Na pewno jest jakieś inne wytłumaczenie - rzekła Anna - Najpierw musimy porozmawiać z Sam...

- O nie, ja się z nią więcej nie spotkam! Ona jest jakaś podejrzana, czy ty tego nie widzisz? - Elsa spojrzała na Anne - Anno, prosze cie... 

- A może spróbujesz jeszcze raz? 

Elsa ponownie spróbowała wytworzyć lodowisko, ale bez skutków. Zachwiała się i upadła na kolana. Jej włosy zrobiły się jeszcze bardziej czarne.

- Elsa! - Anna podbiegła do niej - wszystko wporządku? 

- Anno... - Elsa spojrzała na Anne z wielkimi oczami - Ja trace moc...

Anna spojrzała z przerażeniem na siostre. Jak to? Przecież to niemożliwe! Czyżby to naprawde sprawka Samanty? O, Boże...




Tak, wiem że Anna nadużywa troche "Elsa... Elsa... Elsa..." No ale cuż :P Comentujcie :) Paa :-*

Advertisement